środa, 18 lipca 2012

FASOLKA

Nasza krótka podróż poślubna miała bardzo konkretny cel. Nie, nie leniuchowanie nad morzem, zajadanie smażonej ryby (po ostatnim reportażu TVN nigdy nie zjem ryby nad morzem, dobrze, że żyjemy), czy oglądanie wschodów słońca. Pogoda i tak kompletnie nie dopisała i stąd mam wspaniałą pamiątkę w postaci kaloszy:). Z tego wyjazdu mieliśmy wrócić już w trójkę. Pod koniec sierpnia okazało się, że zadanie zostało w 100% wykonane. Na monitorze u pana doktora zobaczyłam malutka fasolkę z bijącym serduszkiem. Były łzy szczęścia i wrzeszczący do słuchawki z radości przyszły tatuś. 

Tu już drugie USG i 16-tygodniowa Fasolka

Dopiero po ochłonięciu pojawił się w głowie natłok myśli. Chłopiec czy dziewczynka? Jesteśmy naprawdę farciarzami, że tak po prostu się udało. Jakie imię wybrać? A gdzie wstawimy łóżeczko? A co zrobimy z wózkiem i całą masą innych dziecięcych rzeczy? W ogóle, jak to będzie?
Dziś wiemy, że taki mały człowiek potrafi dorosłego i całe jego życie doskonale zreorganizować i zaplanować. W początkowym chaosie jest głęboko ukryty sens całego naszego istnienia.

4 komentarze:

  1. Czytając poprzedni post niesamowicie się uśmiałam (faceci!!!;)), a przy tym się wzruszyłam... I niesamowite jest to, jak szybko udało wam się począć to maleństwo! Dorotka, tyś jest stworzona do rodzenia dzieci, powinnaś być żoną królów, albo co! My staraliśmy się prawie równy rok. I świętą prawdę powiadasz, jak mały człowiek porządkuje życie. Ja dopiero teraz zdałam sobie sprawę w jakiej ilości niepotrzebnych rzeczy tonęłam. W ciąży zaczęłam porządki i nie uwierzyłabyś ile worków śmieci oznaczonych jako "może się przyda" wyniosłam. Kajtuś pokazał mi drogę do wyjścia z chaosu :) Teraz niby gadżetów przybywa, a jednak porządek dużo większy i nie ma zbędnej materii w mieszkaniu. Pięknie piszesz (jak na dziennikarzynę przystało!). Nie przestawaj, całusy. Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu, z tym sprzątaniem jest coś na rzeczy. Ja ciągle jeszcze usuwam z domu przedmioty, które, jak sama napisałaś, "może się przydadzą". Coraz bardziej wie, że są mi kompletnie niepotrzebne:)Całuję i ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdraszczam, farciaro! U nas na razie fasolka jedynie szparagowa :(

    Czasem sobie myślę: czy to przez te cholerne papierochy???? Ale być nie może, skoro Wam - palaczom do potęgi, się udało ;))) Mniej nerwów, więcej seksu i mam nadzieję, że wyjdzie Maciejewskie Nasienie...

    Buziaki od Cioci Edzi!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasz przepis na bobo: jod z Bałtyku i Krajowa z Biedronki:)Działa w 100%. Buziaczki dla Was!

    OdpowiedzUsuń

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Labels