środa, 29 sierpnia 2012

Jak aportowanie psa może rozbawić małego człowieka

Krótkie wyjaśnienie: Ja siedzę na kanapie i rzucam pieskowi jego ulubiona zabawkę-sznur na fotel. Naprzeciwko siedzi Patryk i ma ubaw po pachy:)



Oczywiście Funia straciła na atrakcyjności po około dwóch minutach. Jednak przyjaźń powoli rozkwita.


2 komentarze:

  1. Dorcia,jak tak dalej pójdzie do Patryk będzie siedział w wieku 5 miesięcy! Wyrywa się niesamowicie, silny chłopak. No i ma takiego cudownego przyjaciela :) Ja ostatnio odwiedziłam przyjaciółkę, która ma podobnego psa do twojego. Miłość wybuchła od progu, po 15 minutach jedli ze wspólnej miski, a Dharma wariowała ze szczęścia, że w końcu pojawił się ktoś, kto nie dość że jest jej rozmiarów, to jeszcze nie nudzi go rzucanie piłki. Oszalałam obserwując ten cyrk, to było piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, on jakby mógł, to już by najchętniej chodził. A co do pieska, to już sobie wyobrażam to szaleństwo na czworaka, walkę o zabawki i chyba niestety też jedzenie ze wspólnej miski-psiej:)

      Usuń

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Labels