środa, 22 lipca 2015

Rozbrojenie

Upalne popołudnie. Środowe pierogi ruskie na balkonie. Pałaszujące maluchy i żar z nieba. Zwyczajne niby popołudnie. Nagle Olcia wstaje od stołu, chce mnie ominąć i słyszę:

"Psiepaszam"

Padłam ja, padł tatuś. Matko jedyna, toż to dziecię ma dopiero 19 miesięcy, a taka kultura... Jestem jeszcze ciągle i wciąż w szoku. Jesteśmy. Olka - a Ty jesteś boska!


1 komentarz:

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Labels